Być może niedawno urodziłaś dziecko. Przed porodem wydawało Ci się, że wszystko będzie pięknie, będziesz wspaniałą, troskliwą, cierpliwą mamą, nie zrażającą się płaczem dziecka i brudnymi pieluchami. Że będziesz radośnie zrywać się z łóżka za każdym razem, gdy niemowlę będzie Cię potrzebowało.
A tymczasem zmagasz się ze zmęczeniem, czujesz się pusta i bezradna, nie masz siły wstać do dziecka, czasem nawet myślisz “po co mi to było”, najlepiej gdyby ktoś dziecko zabrał, albo żeby go nie było. I nawet pies patrzy na Ciebie smutnymi oczyma, wiesz że trzeba wyjść z nim na spacer ale jedyne co możesz zrobić, to pomyśleć jak Ci go żal. Po tym wszystkim masz wyrzuty sumienia i myślisz, że jesteś złą matką, płaczesz nocą zamiast spać. Jakby tego było mało, nie masz nawet z kim o tym pogadać, bo co ludzie sobie pomyślą? O takich rzeczach się przecież nie mówi! Do tej pory wszyscy mówili Ci, że macierzyństwo to wspaniały stan, a na Twoje nieśmiałe próby opowiedzenia jak się czujesz, słyszysz: to minie, po prostu jesteś zmęczona. Tylko, że Ty jesteś zmęczona już od kilku miesięcy. I to nie nie mija.
Być może cierpisz na depresję poporodową?
Depresja poporodowa dotyka nawet co dziesiątą kobietę (niektóre badania mówią, że doświadcza jej nawet 26% kobiet) i może pojawiać się w dowolnym momencie w przeciągu roku od porodu. Osłabienie, smutek, przygnębienie w pierwszych dniach po porodzie to rzecz naturalna. W końcu organizm jest zmęczony, przetacza się przez niego burza hormonów, próbuje przystosować się do nowych wymagań i do braku dziecka w brzuchu, powrócić do stanu sprzed ciąży. Jednak wiele kobiet zmaga się z czymś więcej, nawet jeśli poród był łatwy i przebiegał bez komplikacji. Jeśli od jakiegoś czasu czujesz się cały czas poddenerwowana, apatyczna, zniechęcona, warto rozważyć skorzystanie z profesjonalnej pomocy.
Jakie są najbardziej charakterystyczne objawy depresji poporodowej:
– stale towarzyszące uczucie smutku, przygnębienia, napięcia
– drażliwość, wybuchy złości, zwłaszcza wobec partnera i starzych dzieci
– kłopoty ze snem: nie mozesz zasnąć, a nawet jeśli Ci się to uda, rano budzisz się zmęczona lub przeciwnie – masz kłopot z nadmierną sennością
– czujesz się zmęczona, wyczerpana, bezsilna
– nie masz apetytu lub przeciwnie – objadasz się
– nic Cię nie cieszy, nawet to co do tej pory sprawiało Ci przyjemność
– nie masz ochoty na sex
– boisz się zostać sama z dzieckiem, boisz się, że sobie nie poradzisz, albo że stanie się coś złego
– trudno Ci poradzić sobie z codziennymi obowiązkami, trudno zajmować się dzieckiem, masz poczucie, że na nic nie masz czasu, a proste czynności zajmują Ci więcej czasu niż zwykle
– towarzyszy Ci lęk: o siebie , o dziecko, o rodzinę, choroby…
– zmagasz się z poczuciem winy, że jesteś złą matką
Kobieta dotknięta depresją poporodową może nie chcieć zajmować się dzieckiem, może być na nie zła, zazdrosna, odczuwać silny niepokój.
Kto jest narażony na depresję poporodową?
Istnieje wiele czynników ryzyka, ale wystąpienie depresji poporodowej na pewno nie oznacza, że dziecko było niechciane! Więc nie daj sobie wmówić, że gdybyś chciała tego dziecka, to byłoby inaczej. Kiedy więc ryzyko wystąpienia depresji poporodowej jest większe? Gdy matka już wcześniej miała epizody depresyjne, gdy poród był długi i z komplikacjami, albo ciąża była zagrożona. Większe prawdopodobieństwo depresji poporodowej pojawia się u kobiet, które urodziły dziecko chore lub niepełnosprawne, które borykają się z problemami w związku lub nie mają wsparcia w otoczeniu: w rodzinie lub w partnerze. Depresja poporodowa może pojawić się nawet jeśli nie było żadnych przykrych czy traumatycznych wydarzeń. Czynnikiem, który wpływa na pojawienie się depresji jest również relacja młodej mamy z jej własną matką, a dokładniej jaki obraz własnej matki nosimy w sobie, jak kształtowała się relacja i opieka, już we wczesnych miesiącach życia, których nie pamiętamy. Narodziny dziecka stawiają matkę (ale też i ojca!) w obliczu dylematu, jakim sama chce być rodzicem, czy ma wzorce z których może czerpać, jak w sposób świadomy i nieświadomy odpamiętuje czas gdy sama była niemowlakiem, którym się opiekowano.
Co można zrobić?
Skoro dotarłaś/eś aż tutaj to nie zdziwi Cię, że napiszę, iż warto zgłosić się do specjalisty: psychoterapeuty bądź psychiatry. Ale napiszę też dlaczego warto i trzeba to zrobić. Po pierwsze dlatego, że jesteś nieszczęśliwa, czujesz się źle, nic Cię nie cieszy a ten stan sam z siebie nie chce minąć. Gorsza wiadomość jest taka, że nieleczona depresja trwa latami. Po drugie dlatego, że depresja poporodowa ma ogromny wpływ na relację matki z dzieckiem. Nieszczęśliwej, smutnej, przemęczonej matce trudno jest opiekować się dzieckiem i mieć z nim dobrą emocjonalną więź. A tego niemowlę ogromnie potrzebuje, to opieka matki pozwala dziecku się rozwijać. Dzieciom matek w depresji udziela się ich smutek i negatywny nastrój. Po trzecie, depresja kładzie się cieniem na Twój związek z mężem/partnerem. Po czwarte, prawdopodobnie borykasz się z zestawem nierealistycznych oczekiwać pod adresem samej siebie: bycia idealną matką, żoną i jeszcze kobietą sukcesu.
W czym może pomóc Ci psychoterapeuta? Przede wszystkim może pomóc Ci poradzić sobie z negatywnymi uczuciami i myślami wobec samej siebie, dziecka i partnera. Może pomóc Ci w radzeniu sobie z doświadczaną złością, gniewem lub innymi pomieszanymi uczuciami. Czasem może być potrzebne wsparcie farmakologiczne.
I na koniec dodam jeszcze, że mężczyźni nie są wolni od depresji poporodowej! Mimo, że dziecka nie urodzili, to oni też muszą się ułożyć ze swoją wizją ojcostwa, ale także z tym, że w życiu ich żony jest teraz ktoś ważniejszy. A mężczyzna, przynajmniej na jakiś czas, schodzi na drugi plan.